Zbiorowisko historii, opowiadań anonimowych autorów.
[Deidara]kee..?!
[Orochimaru]Nie, nie zapomniałem, gdy się podmieniłem jeden z węży czyli ja
oddalił się na dalszy dystans, zaś z węży ujawnił się mój klon.
[Deidara]Tyyy!
Chciał poruszyć swoje ciało, jednak ono nie pozwalało mu na to.
[Sasori]Też tak mam <powiedział patrząc się na Deidare>
Ten szczeniak tam nas kontroluje.
....................................
Wyskoczyli z szeregu! (3 i 4)
[Orochimaru]Ty, jesteś tym o którym pogłoski krążyły codziennie w mojej
głowie!
[Kakuzu]Pamiętam Cię!
[Draco]...Nie powinno mnie tu być!
[Orochimaru]Tak bardzo zależało mi na zgłębieniu tego w jaki sposób, możesz
żyć nieśmiertelnie..W jaki sposób zostałeś pokonany?
Obaj ruszyli na Sanina.
Offline